Komentarze:

• xyz - Środa, 31 lipca 2013, 20:51

  Językoznawcy polscy po tym meczu zmienili znaczenie słowa FART - zaczerpnąłem właśnie ze słownika:
  
  FART - Legia 31 lipca 2013 roku. Gol z ponad metrowego spalonego i czerwona kartka dla piłkarza Molde za kłótnie z sędzią (niesłuszny spalony)
  
  Nie wiem ile jeszcze tego fartu im zostanie, ale może to Molde ograją kolejnym FARTEM, jednak IV runda to ewidentny koniec przygody.

• Dario - Środa, 31 lipca 2013, 20:53

  Pierwsza połowa to koszmar w wykonaniu Legii!

• WWW - Środa, 31 lipca 2013, 21:02

  Ale fuksiarze. Legia powinna przegrywać po pierwszej połowie minimum 3-0.

• Legionista - Środa, 31 lipca 2013, 21:05

  Legia cały czas kontrolowała sytuację, a w drugiej połowie wypunktowała rywala Brawo ekipa!

• riko - Środa, 31 lipca 2013, 22:01

  Życzę sobie i innym polskim klubom sukcesu w LM. Mimo ze na codzień nie kibicuję Legii tym razem cieszy mnie fakt, ze mogą zagrac dalej w LM

• max55 - Środa, 31 lipca 2013, 23:23

  Legionista chyba inny mecz oglądałeś ( powtórkę z Widzewem ? )

• LjakMistrz - Czwartek, 01 sierpnia 2013, 00:36

  Beznadzieja, nie wiem czy to słowo jest w stanie określić, jak kiepsko zagraliśmy, ale przykro się patrzy na mój klub, tak bezradny. Oczywiście było widać, że chłopaki są niesamowicie przestraszeni. Miałem nawet wrażenie, że ich przez pół spotkania goniły lwy i tygrysy, i tej piłki pozbywali się, żeby jak najszybciej salwować się ucieczką. Nie wiem czy to Urban przesadził z wpajaniem szacunku do rywala, co im spętało nogi i byli sparaliżowani przez sporą część meczu czy może częste rotacje, brak pewności w obronie same zasiały niepokój w całej drużynie. Jest jeszcze jedno - pompowanie balonika przez np. debili z GW, którzy dawali do zrozumienia, że oni nie mogą, tylko muszą, że Legia w końcu ma szansę na LM, że jest świetna, ma szeroką ławę itd.... W każdym razie wyglądało to kiepsko, ale dla tych, co nie oglądają meczów Legii - to była zupełnie inna drużyna, nic a nic nie przypominająca Legii, sięgającej po tytuł. I to nie dlatego, że rywal był z innej półki. Dobrze znam tę drużynę, oni wyraźnie nie poradzili sobie z presją, przez co popełniali mnóstwo błędów. Na pewno nie bez znaczenia były kontuzje Astiza, Łukasika, Kucharczyka czy Rzeźniczaka, osłabienie Beresia czy brak Jędzy. My potrzebujemy czasu na wejście w ten sezon, dlatego cały czas narzekałem i narzekam na te zmiany, bo naturalnie przed eliminacjami tego czasu nie mieliśmy. I moim zdaniem nie powinno się próbować zawodników, tylko wystawiać prawie w każdym meczu tę samą jedenastkę, dobrze się rozumiejących ludzi, mających do siebie zaufanie. Szczególnie jeśli chodzi o szyki obronne (tu powinno być, jakby powiedział Smuda "Bez zmian." . No i ten Rado na prawej, tyle już kur... z siebie wyrzuciłem, że to nie jego pozycja i tu sobie nie radzi, a cały czas tam go do cholery widzę. Wszedł Ojamaa, Rado przeszedł na środek i od razu było widać różnicę. Po raz KOLEJNY. Mam nadzieję, że to w końcu przemówi do sztabu. Jeszcze co do tego meczu. Muszę się zgodzić nawet z tymi źle życzącymi Legii - mieliśmy farta (i Kuciaka), że to się tak skończyło. Gdyby nie te dwa elementy pewnie już byśmy powiedzieli "pa pa" LM i ze smutkiem stwierdzili "c'est la vie". Liczę, że jednak w następnym meczu, biorąc pod uwagę choćby ten wynik i naszą publiczność, potraktujemy bez respektu Molde i bezlitośnie je wypunktujemy. Na pewno potrafimy. Dupy do góry i oby Molde, nie raz "o w molde" wykrzyknęło po pięknej akcji Legii w rewanżu.

• 33333 - Czwartek, 01 sierpnia 2013, 09:16

  Jakie ligi tacy mistrzowie nie ma co sie dziwić

Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.