Wtorek, 27 sierpnia 2013, 23:45

Komentarze trenerów po meczu Legia - Steaua

Mistrz Polski zagra tylko w fazie grupowej Ligi Europy. Rewanżowe spotkanie Legii Warszawa ze Steauą Bukareszt bardzo szybko zatrzasnęło Wojskowym drzwi do piłkarskiego raju. Pojedynek na Pepsi Arenie zakończył się remisem 2-2.

Lubisz polską piłkę? Polub nas na Facebooku!

 

Jan Urban (trener Legii Warszawa): - Człowiek przygotowuje w różny sposób spotkanie, a po dziesięciu minutach okazuje się, że przegrywamy 0-2 i sytuacja komplikuje się niesamowicie. Było nam bardzo trudno odwrócić losy tego meczu. Można tylko podziękować, że zespół grał do końca i wyrównał. Patrząc na to chłodno, to oczywiście, że szkoda, że żal, że była szansa, ale uważam, że w dwumeczu to Steaua była zespołem lepszym i dlatego zagra w Lidze Mistrzów.

 

- Rumuni przeważali w grze kombinacyjnej i technice. Zostawiliśmy mnóstwo zdrowia, żeby się temu przeciwstawić, a oni i tak często wychodzili spod tego pressingu. Ciągle grali do przodu, wykorzystywali wolną strefę. Być może inaczej by to wyglądało, gdyby wynik cały czas się ważył. Przy tak doświadczonej drużynie było nam bardzo trudno. Mimo że nie przegraliśmy tego meczu, to tak naprawdę jest to dla nas porażka.

 

- Nie sądzę, że to było spotkanie, w którym należało iść na wariata i postawić wszystko na jedną kartę od 60. minuty. Do tego brakowało nam atutów. Być może gdybyśmy strzelili gola pięć minut przed końcem, byłoby inaczej. Finały Ligi Mistrzów przegrywano w doliczonym czasie gry.

 

- Nie byliśmy ani "przemotywowani", ani nie "niedomotywowani". Zespół dał z siebie wszystko. Miałbym kilka nocy nieprzespanych, gdybym widział, że mieliśmy mnóstwo sytuacji niewykorzystanych, a oni wykorzystaliby swoje jedyne szanse. Cały wysiłek fizyczny nie był poparty jakością piłkarską. Ona była w tym dwumeczu po stronie Steauy. Zespół wiedział, że ma przed sobą wielką szansę. Wszyscy mieliśmy marzenia. Cała Polska piłkarska kibicowała nam, żebyśmy znaleźli się w Lidze Mistrzów. Pod względem zaangażowania nie można zawodnikom nic zarzucić. Rumuni po prostu byli lepsi.

 

- Widzę, że mój zespół wykonał pewien progres w ciągu ostatniego roku. Musieliśmy wygrać w lidze, by dostać się do ostatniej fazy Ligi Mistrzów, w której trafiliśmy na przeciwnika, który był po prostu lepszy. Gramy w Lidze Europy i musimy zrobić wszystko, by zdobyć jak najwięcej punktów do rankingu UEFA po to, by w przyszłym roku być rozstawionym do ostatniej rundy eliminacji Champions League. Musimy walczyć o prymat na naszym podwórku, by znów walczyć o przygodę z Ligą Mistrzów.

 

Laurentiu Reghecampf (trener Steauy Bukareszt): - Dla nas to bardzo ważna chwila. Chcieliśmy atakować od początku meczu, by jak najszybciej strzelić gola i udało nam się to zrealizować. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze, potrafiliśmy zneutralizować atuty Legii w środku boiska. To było bardzo ważne w kontekście awansu do Ligi Mistrzów. Zagraliśmy dużo lepiej niż w Bukareszcie. Byliśmy o wiele lepiej przygotowani. Media były w błędzie, sądząc, że nasza forma fizyczna nie znajduje się na najwyższym poziomie.

 

- Atmosfera podczas meczu była niesamowita. Kibice świetnie wspierali swoją drużynę. Uważam, że dzięki ich pomocy Legia w przyszłości będzie jeszcze lepsza.

 

 

CZYTAJ RAPORT Z MECZU LEGIA WARSZAWA - STEAUA BUKARESZT:

---

      27.08.2013  |  el. LM: Za wysokie progi na Legii nogi

      24.08.2013  |  T-ME: Legia przegrała sprawdziań przed Steauą. Lechia górą

      23.08.2013  |  "Żyleta" zamknięta na mecz ze Steauą

      22.08.2013  |  Urban: Mamy wynik, o jakim myśleliśmy

---

 

Więcej o Legii Warszawa czytaj TUTAJ