Piątek, 10 lutego 2012, 23:00

Wymagający obóz Ruchu Chorzów

Ruch Chorzów zakończył swoje zimowe zgrupowanie w Turcji. Po ostatnim, przegranym meczu kontrolnym trener "Niebieskich", Waldemar Fornalik zaznaczył, że poziom sparinpartnerów, z którymi zmierzyli się jego podopieczni był w bardzo wysoki.

 

Lubisz polską piłkę?  Polub nas na Facebooku!

 

Przegranym 0-2 sparingiem z Szachtiorem Soligorsk niebiescy zakończyli zgrupowanie w Side. - Nie przypominam sobie, żebyśmy mieli w Turcji równie wymagających przeciwników - zaznaczył Fornalik, szkoleniowiec drużyny Ruchu Chorzów.

 

Fornalik odniósł sie również do potrzeby sparawdzianów na zgrupowaniu z najlepszymi zespołami takich lig jak bułgarska, macedońska, słowacka czy białoruska. Powiedział: - To dzięki takim meczom zdajemy sobie sprawę z naszych słabości. Od początku okresu przygotowawczego wiemy, że na inaugurację zagramy bez pauzujących za kartki Marka Szyndrowskiego i Marka Zieńczuka. To bolesna absencja i jak widać cały czas pracujemy nad tym, żeby nie była zbyt widoczna.

 

Jednen z najbardziej pożądanych trenerów w polskiej ekstraklasie dodał także: - Były chwile, gdy wydawało się, że jesteśmy tego blisko. Teraz, na tydzień przed startem ligi, wciąż są znaki zapytania. Rywalizacja o miejsce w składzie na pewno nie jest skończona.

 

Czy ostatni sparing będzie zatem zwiastunem formy zawodników Ruchu w wiosennej kolejce?  - Trenerzy również przywiązują wagę do ostatniego sparingu, bo jednak chcą zobaczyć solidnie przygotowany zespół. Ten mecz na pewno był dobrym sprawdzianem dla naszych napastników. Obrońcy Szachtiora zostawiali im bardzo mało wolnego miejsca. To były te trudne warunki, na jakie liczyłem - zakończył szkoleniowiec "Niebieskich".

 

Przed pierwszą kolejką rundy wiosennej T-Mobile Eksktraklasy Ruch Chorzów, mając 29 punktów, zajmuje czwarte miejsce w tabeli.