Piątek, 30 września 2011, 18:52

Czy piłkarze Widzewa nie lubią przyjaźni na trybunach?

W sobotę przeciwnikiem Widzewa będzie Ruch Chorzów. Kibice tych klubów od lat ze sobą sympatyzują, a podczas meczów na trybunach trwa wymiana uprzejmości. Jak się okazuje, nie wszyscy za tym przepadają....

 

Czy w tej grupie są piłkarze Widzewa? 

 

Podczas meczów obu zaprzyjaźninych drużyn na trybunach trwa święto kibiców. Śpiewają i bawią się razem, jednym słowem - sielanka na całego. Nawet, gdy z boiska sędzia wyrzuca chorzowianina, fani Widzewa nie biją brawa.  

Na sobotni mecz do Chorzowa wybiera się prawie dwa tysiące kibiców Widzewa i... Ruchu. Fani tej drużyny z Chorzowa pomogli zresztą widzewiakom w zakupie biletów. Można by powiedzieć, że kibice zachowują się wzorowo.

 

Jednak lekkie niezadowolenie piłkarzy Widzewa wynika z braku dopingu kibców dla swojej drużyny. "Oczywiście szanujemy Ruch, cieszymy się, że nasi kibice przyjaźnią się z fanami tego klubu, to super sprawa. Podczas meczów potrzebujemy jednak dopingu, wsparcia. Gdy na trybunach jest sielanka, to naprawdę gra się trudniej. Prawdziwy głośny doping niesie piłkarzy na boisku" - mówi jeden z zawodników łódzkiego Widzewa.

 

Transmisja na żywo wyników meczu Ruch - Widzew w sobotę o godz.13:30 na PolskaPilka.net. Zapraszamy