Pi?ka za granic?
1 Liga
Trenerzy po meczu ŁKS Łódź - Wisła Płock
Po wczorajszym meczu 11. kolejki 1. ligi ŁKS Łódź - Wisła Płock (0-1) głos zabrali trenerzy obu zespołów. Oto co powiedzieli:Wyniki i tabela 1. ligi TUTAJ
Wyniki i tabela 2. ligi TUTAJ
Jakub Dziółka (trener ŁKS-u Łódź): Jedyne czego dzisiaj ja żałuję jako trener, że nie mogę pogratulować trzech punktów mojemu zespołowi, bo przez cały mecz przy wyniku remisowym, czy kiedy przegrywaliśmy, robił bardzo dużo, momentami wszystko, żeby ten mecz dzisiaj wygrać. Wiedzieliśmy, w jaki sposób tworzyć sytuacje przeciwko Wiśle Płock. W pierwszej połowie myślę, że oprócz tych czterech minut pierwszych, gdzie Wisła miała stałe fragmenty gry, to potem gra była na połowie przeciwnika i ostatnie 5 minut znowu stałe fragmenty gry wycofały nas, więc ten plan na mecz piłkarze realizowali dobrze. Oprócz, finalizacji, bo myślę, że tam mieliśmy może nie kłopot, ale nie byliśmy tak dobrzy w detalach, wypełnianiu pola karnego, żeby tę strefę, która była otwarta, lepiej wykorzystać, nawet jak te dośrodkowania nie były dobre w pierwsze tempo. No ale, jak powiedziałem, będziemy pracowali dalej w tym kierunku, żeby ta wysoka obrona dawała nam jeszcze więcej, żebyśmy mogli z tych faz przejściowych, bo mieliśmy takie momenty, wykorzystać i wyciągnąć jeszcze więcej wejściami w pole karne przeciwnika. Jutro finalnie zamkniemy ten mecz odprawą i będziemy się przygotowali do meczu z Tychami.
Mariusz Misiura (trener Wisły Płock): Rodzi się w Płocku drużyna przez duże „D”. Mam na myśli tutaj świetną grupę piłkarzy, którzy świetnie zareagowali na ostatnią porażkę z Wartą Poznań w Pucharze Polski. Kiedy obejmowałem ten zespół 3 miesiące temu, ta drużyna przegrała trzy mecze z rzędu, a dzisiaj w jakiś sposób, my przegraliśmy ten mecz z Wartą Poznań w Pucharze, z zespołem, który nie oddał strzału na bramkę, mając go pod pełną kontrolą i w naszym środowisku było to odbierane jako taka wielka porażka, więc też widzę jak po trzech miesiącach apetyty rosły poprzez naszą dobrą grę, poprzez to jak punktujemy i bardzo się cieszę, że taka mowa ciała, która towarzyszyła nam od czwartkowego treningu, dzisiaj była pokazana na boisku, bo powiem wam szczerze - to jak wyglądałyśmy na treningu ostatnie 3 dni, to ja tutaj jadąc tylko trzymałem kciuki, żeby to podtrzymać, bo głęboko wierzyłem, że na pewno tutaj wygramy to spotkanie. Bardzo dziękuję, tak jak powiedziałem, piłkarzom. Dziękuję mojemu sztabowi za świetną interpretację tego jak może zagrać z nami ŁKS. Widzieliśmy, że w sztabie szkoleniowym ŁKS-u jest trener, którego brat jest trenerem w Widzewie Łódź. W przerwie na kadrę graliśmy z Widzewem Łódź, taka sama struktura. Mieliśmy tam ogromne problemy z zatrzymaniem Widzewa i założyliśmy prawie w 100%, bo było bardzo mało czasu na przygotowania do meczu, że właśnie takim pomysłem ŁKS na nas wyjdzie i bardzo się cieszę, że moi świetni trenerzy w sztabie mnie do tego scenariusza przekonali, bo uważam, że oprócz takich momentów w pierwszej i drugiej połowie po 5-10 minut, nie było takiej klarownej sytuacji dla ŁKS-u. Karny bardzo miękki. Nie lubię takich karnych, powiem wam szczerze, że nie mam problemu, że ten karny został dla was podyktowany, ale uważam, że sami przyznacie, że w czasie ligowych spotkań tego typu sytuacja jest bardzo dużo i jeżeli za każdym razem za tego typu takie miękkie dotknięcie mielibyśmy dawać rzuty karny, to byłoby to nadużycie. Na końcu bardzo się cieszę za naszą reakcję po strzelonej bramce, bo zawsze trenerzy mówią, że po strzelonej bramce nie cofaj się, tylko jakby dalej atakuj, wysoko pressuj. I jakby co innego jest mówić a co innego to wyegzekwować i my w pierwszych trzech czy czterech kolejkach po strzelonej bramce bardzo często po 2-3 minutach traciliśmy bramkę. Bardzo dużo nad tym momentem pracowaliśmy i dzisiaj się cieszę, że po strzelonej na bramce na 1-0, ja uważam, że te kolejne 5-10 minut to były najlepsze w naszym wykonaniu. Wysoko pressowaliśmy, odbieraliśmy piłkę, mieliśmy kontrolę później nad meczem, więc jakby z tego się bardzo cieszę. Bardzo się cieszę też, że pracuję w Płocku, bo to co się dzieje z głowami trenerów, to jest dla mnie coś niezrozumiałego. Mamy dziesiątą kolejkę, a już siedmiu straciło pracę, więc ja się cieszę bardzo, że pracuję w takim środowisku, że po porażce mój dyrektor, moi prezesi, kiedy zapraszają mnie na kawę i w naszych oczach widać złość, ale potrafią okazać wsparcie, nie w taki sposób, tak jak to ma miejsce w innych środowiskach. I na końcu takie prywatne moje zdanie, że bardzo się cieszę, że wygraliśmy, bo jutro moje dziecko ma drugie urodziny, skończy dwa latka i sami dobrze wiecie, że po porażce człowiek to bardzo przeżywa, jest taki nieobecny i ja się bardzo cieszę, bo często jestem nieobecny w domu poprzez moją pracę, ale jutro, kiedy mamy dzień wolny, spędzę cały dzień z moją rodziną, to tata będzie w stu procentach obecny i będzie się cieszył szczęściem swojego dziecka, jej dniem, a nie w jakiś sposób będzie myślami po przegranym meczu. Więc bardzo dziękuję piłkarzom za to, że dzisiaj wygraliśmy, bo jutro będzie czas na piękny dzień z rodziną.
Lubisz piłkę nożną? Polub nas na Facebooku!
Piłka na żywo
PKO Ekstraklasa więcej
M | Pkt | Br | ||
1 | Lech Poznań | 15 | 34 | 30-12 |
2 | Jagiellonia Białystok | 15 | 32 | 28-21 |
3 | Raków Częstochowa | 15 | 31 | 19-6 |
4 | Cracovia | 15 | 29 | 33-24 |
5 | Legia Warszawa | 15 | 25 | 28-19 |
6 | Pogoń Szczecin | 15 | 22 | 21-20 |
7 | Widzew Łódź | 15 | 22 | 20-19 |
8 | Górnik Zabrze | 15 | 21 | 19-17 |
9 | Motor Lublin | 15 | 21 | 22-27 |
10 | Piast Gliwice | 15 | 20 | 18-17 |
11 | GKS Katowice | 15 | 19 | 24-22 |
12 | Zagłębie Lubin | 15 | 18 | 14-21 |
13 | Radomiak Radom | 14 | 16 | 19-21 |
14 | Korona Kielce | 15 | 16 | 12-22 |
15 | Stal Mielec | 15 | 15 | 14-19 |
16 | Lechia Gdańsk | 15 | 11 | 17-28 |
17 | Puszcza Niepołomice | 15 | 11 | 13-25 |
18 | Śląsk Wrocław | 14 | 9 | 11-22 |
Komentarze:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.