Pi?ka za granic?
Reprezentacja
Fornalik po meczu Estonia - Polska
W rozegranym w Talinie meczu towarzyskim pomiędzy Estonią a Polską, Biało-czerwoni ulegli gospodarzom w ostatnich minutach spotkania 0-1. Faktu, że polską reprezentację czeka jeszcze bardzo wiele pracy nie ukrywał debiutujący tym meczem w roli selekcjonera Waldemar Fornalik.
Jesteś kibicem polskiej piłki? Polub nas na Facebooku!
Waldemar Fornalik (selekcjoner reprezentacji Polski): - Początek dzisiejszego meczu nie był w naszym wykonaniu taki, jak oczekiwaliśmy. Byliśmy rozciągnięci, statyczni i mało agresywni. Zawodnicy ofensywni biegali do presingu i bywało, że między nimi a obrońcami było aż 60 metrów. Dlatego te dalekie podania były tak groźne i powodowały błędy. Nie było asekuracji, którą zobaczyliśmy po przerwie. W drugiej połowie meczu gra wyglądała trochę lepiej, coś drgnęło, utrzymywaliśmy się przy piłce, ale brakowało podań po których moglibyśmy skończyć akcję golem czy celnym strzałem. Remis w dzisiejszym spotkaniu byłby bardziej sprawiedliwy, przed przerwą nie radziliśmy sobie z ruchliwością Estończyków i ich agresywną grą, w drugiej połowie gra była bardziej uporządkowana.
- Lepiej przegrać w takich okolicznościach sparing niż mecz o punkty. Graliśmy źle w defensywie, dopuszczaliśmy do wrzucania długich piłek za plecy naszych obrońców, tak naprawdę każdy element jest do poprawy. Wiele wskazuje na to, że musimy wrócić do ustawienia z ofensywnym pomocnikiem. Prawdopodobnie był na naszym meczu ktoś z Czarnogóry i nie chcę oficjalnie powiedzieć, czy w Podgoricy zagramy jednym napastnikiem. Ale po tym, co zobaczyliśmy wnioski nasuwają się same. Sprawa obsady bramki wciąż jest otwarta. Liczę, że w meczach z Czarnogórą i Mołdawią zawodnicy będą w lepszej formie niż teraz. Zagrają po dwa-trzy mecze, może jeszcze ktoś nas olśni na tyle, by wzmocnić zespół. Czas na zgrupowaniu we wrześniu będziemy chcieli wykorzystać do maksimum. Niewiele więcej da się zrobić.
Więcej o reprezentacji zobacz TUTAJ
Piłka na żywo
PKO Ekstraklasa więcej
M | Pkt | Br | ||
1 | Lech Poznań | 15 | 34 | 30-12 |
2 | Jagiellonia Białystok | 15 | 32 | 28-21 |
3 | Raków Częstochowa | 15 | 31 | 19-6 |
4 | Cracovia | 15 | 29 | 33-24 |
5 | Legia Warszawa | 15 | 25 | 28-19 |
6 | Pogoń Szczecin | 15 | 22 | 21-20 |
7 | Widzew Łódź | 15 | 22 | 20-19 |
8 | Górnik Zabrze | 15 | 21 | 19-17 |
9 | Motor Lublin | 15 | 21 | 22-27 |
10 | Piast Gliwice | 15 | 20 | 18-17 |
11 | GKS Katowice | 15 | 19 | 24-22 |
12 | Zagłębie Lubin | 15 | 18 | 14-21 |
13 | Radomiak Radom | 14 | 16 | 19-21 |
14 | Korona Kielce | 15 | 16 | 12-22 |
15 | Stal Mielec | 15 | 15 | 14-19 |
16 | Lechia Gdańsk | 15 | 11 | 17-28 |
17 | Puszcza Niepołomice | 15 | 11 | 13-25 |
18 | Śląsk Wrocław | 14 | 9 | 11-22 |
Komentarze:
filozof - Czwartek, 16 sierpnia 2012, 10:19
Znowu się zaczyna gadka typu "lepiej przegrać teraz, niż potem", tylko trzeba uczyć się na błędach a u nas chyba nikt tego nie umie i "potem" też się przegrywa. Ale w sumie to nie mieliśmy szans ranking FIFA nie kłamie.
Dario - Czwartek, 16 sierpnia 2012, 13:02
Jeszcze będziemy płakać za Smudą. Zobaczycie.
@Dario - Czwartek, 16 sierpnia 2012, 13:22
Ty już płaczesz, jak by było po kim. Smuda miał 3 lata na stworzenie zespołu, Fornalik miesiąc. Nie czarujmy się, eliminacje do MŚ są dla nas nie do wygrania.