Wtorek, 28 sierpnia 2012, 21:52

Konflikt TVP - PZPN o reprezentację

Wszystko wskazuje na to, że zaplanowany na 12 października towarzyski mecz reprezentacji Polski z Republiką Południowej Afryki, ostateczną decyzją PZPN-u, rozegrany zostanie w Bydgoszczy.

 

 

Jesteś kibicem polskiej piłki? Polub nas na Facebooku!

 

Organizacja towarzyskiego spotkania Biało-czerwonych w Bydgoszczy wywołała kolejną falę krytycznych opinii wobec PZPN, jednak nie tylko wśród kibiców. Taki stan rzeczy bardzo nie podoba się również przedstawicielom telewizji publicznej, która nie chce godzić się na transmitowanie przaśnych spektakli, gdy do dyspozycji są nowoczesne stadiony, wybudowane nie tylko na Euro 2012, ale i z myślą o kolejnych meczach polskiej reprezentacji.

 

- Chcemy realizować mecze Polaków w dużo lepszej jakości technicznej niż dotychczas. Oczywiście nie mamy najmniejszego wpływu na wyniki, ale jesteśmy zdania, że trzeba spotkania reprezentacji budować jako produkt. Są ku temu warunki, bo mamy stadiony. Nie da się tego zrobić oszczędzając - podkreśla wieloletni komentator sportowy Włodzimierz Szaranowicz.

 

A właśnie oszczędnościami PZPN uzasadnia podjętą decyzję o miejscu rozegrania meczu Polska - RPA. Argumentem działaczy w rozmowach z TVP jest fakt , że koszt organizacji towarzyskiego spotkania w Bydgoszczy jest dwa razy mniejszy niż organizacja podobnego meczu na nowej PGE Arenie w Gdańsku.

 

Nadal trwają negocjacje między PZPN a TVP w sprawie sprzedaży licencji na pokazywanie meczów polskiej kadry. Od maja nikt tych praw jeszcze nie kupił. Do podpisania umowy pozostały szczegóły. Jednym z nich jest aneks do umowy. Według niego TVP miałaby wpływ na miejsce rozgrywania spotkań reprezentacji.

 

Przypomnijmy, że mecz z drużyną RPA będzie rewanżem spotkania, które odbyło się w 2009 roku w Kapsztadzie w RPA.