Sobota, 01 września 2012, 23:59

Smuda za Probierza?

Piątkowa przegrana Wisły Kraków z Polonią Warszawa (1-3) może boleśnie odbić się na przyszłości w krakowskim klubie trenera Michała Probierza. Media donoszą, że Bogusław Cupiał, jest już po słowie z byłym selekcjonerem Franciszkiem Smudą.

 

Jesteś kibicem polskiej piłki? Polub nas na Facebooku!

 

Wisła jak dotąd zdobyła w sezonie tylko 4 punkty i to w dużej mierze dzięki szczęściu jakie sprzyjało jej w trzech rozegranych dotychczas spotkaniach. Na otwarcie rundy jesiennej wygraną nad GKS-em Bełchatów, strzelając bramkę w doliczonym już czasie gry, uratował Cwetan Genkow. Media donoszą, że już po tamtym meczu szeptano na Reymonta, że Michała Probierza szybko zastąpi Franciszek Smuda. Właściciel krakowskiej Wisły, przymknął jednak oko i pozwolił obecnemu trenerowi przygotować zespół do kolejnych dwóch spotkań. W drugiej kolejce Wisła zaledwie zremisowała 1-1 z Podbeskidziem, a w trzeciej była dużo słabsza od Polonii Warszawa, przegrywając z nią 1-3.

 

Tymczasem kandydatura Smudy już tydzień temu pojawiała się w mediach jako pretendent do zastąpienia Oresta Lenczyka w Śląsku Wrocław. Kilka dni temu pisaliśmy jednak, że spekulacje te zdementował przewodniczący Rady Nadzorczej wrocławskiego klubu Józef Birka, mówiąc: - Ktokolwiek zostanie szkoleniowcem mistrzów Polski, jeśli w ogóle on się zmieni, na pewno nie będzie nim Smuda. Nie wiem, skąd się biorą takie spekulacje. Bo my nie zatrudnimy człowieka, który jako selekcjoner kadry ignorował piłkarzy Śląska i wypowiadał się o nich lekceważąco.

 

"Kulejąca" na starcie nowego sezonu Wisła Kraków, kusi jednak byłego selekcjonera polskiej reprezentacji, ale i dla niego samego pozostawać może łakomym kąskiem. Smuda pamięta zapewne o sukcesach jakie odnosił z Białą Gwiazdą i być może z tego też powodu odrzucił ostatnio ofertę poprowadzenia węgierskiego Ferencvaros Budapeszt. Czyżby "Franz" czekał na potknięcie Probierza? Być może jest to również celowe odwlekanie decyzji w rozmowach z Bogusławem Cupiałem.

 

Niemiecki agent trenera negocjuje bowiem zatrudnienie Smudy w rejonie Zatoki Perskiej, gdzie mógłby on liczyć na znacznie atrakcyjniejsze wynagrodzenie, niż oferuje mu właściciel Wisły Kraków.

 

Były trener reprezentacji Polski, po nieudanym Euro, nie może jednak narzekać na brak ofert pracy. -Dzwonią menedżerowie, proponują pracę w różnych klubach, ale dopiero we wrześniu podejmę decyzję. Do września jestem na urlopie - zapowiadał kilka tygodni temu Smuda.

 

 

"Smuda nie zostanie trenerem Śląska" czytaj TUTAJ