Czwartek, 07 lutego 2013, 18:40

Teodorczyk: nie oszukałem Polonii

W grupie czterech zawodników, którzy opuścili w czwartek zgrupowanie Polonii Warszawa nie znalazł się Łukasz Teodorczyk. - Będę grał. Nie jestem na etapie przygody z piłką, żeby komplikować sobie życie - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

Rozmowa z dziennikarzem gazety miała miejsce jeszcze zanim Wladimer Dwaliszwili, Adam Kokoszka, Łukasz Piątek i Dorde Cotra zdecydowali się wyjechać ze zgrupowania z powodu zaległości finansowych. Napastnik Czarnych Koszul nie zdecydował się na krok, który podjęli jego koledzy, ale jednocześnie zaprzeczył, że otrzymuje pensję na czas. - Mnie jako młodemu piłkarzowi nie wypada mówić o pieniądzach, niech do tego ustosunkują się ci starsi, którzy mają na utrzymaniu rodziny. Wychodzę z założenia: trenować, grać, a kasa przyjdzie z czasem - wyjaśnia.

Teodorczyk zabrał także głos w kwestii wypowiedzi Ireneusza Króla dotyczącej jego osoby. Właściciel Czarnych Koszul skomentował transfer zawodnika do Lecha Poznań, zarzucając Teodorczykowi chęć oszukania klubu z Konwiktorskiej. - Wszyscy wiedzieli o moim wygasającym kontrakcie. Byłem zdziwiony, że nikt nie wyszedł z inicjatywą jego przedłużenia. Tym bardziej, że wszystkie warunki nowej umowy były ustalone jeszcze za prezesury Józefa Wojciechowskiego. Wystarczyła chęć jej przedłużenia ze strony Polonii i moja zgoda - powiedział młody napastnik.