Pi?ka za granic?
Reprezentacja
Wypowiedzi po meczu Polska-Włochy
Po przegranym 0-2 przez reprezentację Polski, towarzyskim meczu z ekipą Włoch, minorowe nastroje zapanowały nie tylko wśród opuszczających wrocławski stadion kibiców "Biało Czerwonych".
Franciszek Smuda (trener reprezentacji Polski): - Włosi wykorzystali swoje sytuacje. Zadecydowało ich doświadczenie, dobra gra piłką, dobra technika. Dlatego wygrali. Ewidentny błąd Obraniaka spowodował, że straciliśmy pierwszą bramkę. Będziemy jeszcze nieraz rozgrywać dobre spotkania. To tylko przygotowania do Euro. Myślę, że na Euro takie wpadki nam się nie przydarzą. Nie mam do nikogo pretensji, takie sytuacje, jak w przypadku Wojciecha Szczęsnego zdarzają się. Przy pierwszym golu bramkarz wyszedł, bo to my mieliśmy piłkę, Obraniak zrobił błąd i zostało to wykorzystane. Nie można analizować meczu po statystykach. Myśmy grali z drużyną grającą świetnie defensywnie. Kamil Grosicki jest w dalszym ciągu w naszym zainteresowaniu. Nie chodzi tu o to, że boję się o autorytet w kadrze. Wielu świetnych piłkarzy nie wykorzystuje rzutów karnych. Jeszcze nie wybraliśmy pierwszego strzelca karnych. Kuba strzelił z Niemcami, myśleliśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie też na dzisiaj. Kuba gra trochę nierówno, ale daje z siebie wszystko. Adam Matuszczyk w szczególności nie zawiódł spośród rezerwowych.
Cesare Prandelli (trener reprezentacji Włoch): - Faktycznie, naszą intencją było rozegrać mecz spokojnie. Oczywiście musiały zajść pewne zmiany (nie zagrali kontuzjowani Antonio Cassano i Giuseppe Rossi - przyp. red.) i jestem zadowolony z tego, jak zagraliśmy bez nich. Czy Cassano dzwonił? Przed meczem nie, a teraz jeszcze nie włączyłem komórki (piłkarz AC Milan przeszedł operację serca - przyp. red.). Oglądaliśmy trzy centra pobytowe na Euro, ale decyzja zapadnie dopiero po losowaniu. Drużyna musi zmieniać schemat gry w zależności od przeciwnika. Polskę oceniam jako dobrą drużynę, mocno pracują, by być lepsi. Na początku nas zaniepokoili, narzucili swój styl, ale nie byli w stanie utrzymać tego poziomu i dlatego udało nam się wygrać. Graliśmy tak po to, by rozproszyć uwagę od kłopotów, jakie dzieją się w naszym kraju. Podarowaliśmy trochę uśmiechu. Na początku Polacy mogli zdobyć bramkę, ale od gola Balotelliego przejęliśmy inicjatywę na boisku. Jeśli chodzi mi o przygotowanie Polaków, są na podobnym poziomie do nas. Fizycznie nie odstają. Na poziomie technicznym też są dobrzy, ale czegoś jednak do nas brakuje.
Łukasz Piszczek: - Początek zdecydowanie nam wyszedł. Szkoda, że nie strzeliliśmy wtedy bramki. Na domiar złego przy wyprowadzaniu piłki przydarzyła nam się strata, po której Włosi strzelili bramkę i od tamtej pory nie mogliśmy się pozbierać. Mieliśmy potem kilka sytuacji, także w drugiej połowie. Włosi bardzo dobrze wychodzili spod naszego pressingu, zagrali dobrze taktycznie z tyłu i nie mogliśmy się przeciwstawić. Musimy wyciągnąć z tej lekcji wnioski. Każda porażka boli, ale naszym głównym celem jest Euro. Będziemy pracować, żeby eliminować błędy.
Wojciech Szczęsny: - Wydaje mi się, że mogłem się lepiej zachować przy bramce Balotellego. Znam jego sposób gry. Zrobiłem jednak krok w lewo, a on uderzył w prawo i byłem spóźniony z interwencją. Co do drugiej bramki, to piłka zagrana przez środek minęła trzech naszych zawodników i nagle napastnik znalazł się w pozycji strzeleckiej pięć metrów od bramki. Z takimi rywalami jak Włosi miewa się zwykle dwie-trzy sytuacje w całym meczu i jeśli się ich nie wykorzystuje, to przegrywa się mecz. Musimy jednak skupić się przede wszystkim na grze defensywnej, która jest do poprawy po dzisiejszym meczu.
Robert Lewandowski: - Straciliśmy bramkę dosyć nieoczekiwanie i Włosi złapali wiatr w żagle. Łatwiej zaczęło im się grać. Nam zabrakło za to koncepcji i precyzji w wykończeniu stwarzanych akcji. Włosi nie mieli tylu sytuacji, by powiedzieć, że wygrali zdecydowanie. My za to też mieliśmy swoje sytuacje i po prostu żadnej nie zamieniliśmy na bramkę. Może gdybyśmy strzelili kontaktowego gola, łatwiej zaczęłoby się nam grać i doprowadzilibyśmy do remisu...
Piłka na żywo
PKO Ekstraklasa więcej
M | Pkt | Br | ||
1 | Lech Poznań | 15 | 34 | 30-12 |
2 | Jagiellonia Białystok | 15 | 32 | 28-21 |
3 | Raków Częstochowa | 15 | 31 | 19-6 |
4 | Cracovia | 15 | 29 | 33-24 |
5 | Legia Warszawa | 15 | 25 | 28-19 |
6 | Pogoń Szczecin | 15 | 22 | 21-20 |
7 | Widzew Łódź | 15 | 22 | 20-19 |
8 | Górnik Zabrze | 15 | 21 | 19-17 |
9 | Motor Lublin | 15 | 21 | 22-27 |
10 | Piast Gliwice | 15 | 20 | 18-17 |
11 | GKS Katowice | 15 | 19 | 24-22 |
12 | Zagłębie Lubin | 15 | 18 | 14-21 |
13 | Radomiak Radom | 14 | 16 | 19-21 |
14 | Korona Kielce | 15 | 16 | 12-22 |
15 | Stal Mielec | 15 | 15 | 14-19 |
16 | Lechia Gdańsk | 15 | 11 | 17-28 |
17 | Puszcza Niepołomice | 15 | 11 | 13-25 |
18 | Śląsk Wrocław | 14 | 9 | 11-22 |
Komentarze:
Maciek - Niedziela, 13 listopada 2011, 13:11
Porażka to spotkanie, nadal nic sobą nie prezentują!!!! Pozdrawiam