Foto: PZPN Wtorek, 02 lipca 2013, 15:18
CBOS: Polacy lepiej oceniają PZPN
Po pół roku pełnienia przez Zbigniewa Bońka funkcji prezesa PZPN z 17 do 25 procent wzrósł odsetek osób pozytywnie oceniających funkcjonowanie tej instytucji - wynika z sondażu przeprowadzonego w czerwcu przez CBOS.
Z kolei odsetek oceniających działanie PZPN jako złe zmalał z 50 do 44. Co ciekawe, wśród respondentów deklarujących, że piłką nożną bardzo się interesują, pozytywnie oceniających PZPN jest aż 61 proc., a negatywnie 33.
Jednocześnie od listopada zmalało zaufanie do samego Bońka. Wciąż jest ono wysokie - 63 proc., ale tuż po wyborach deklarowało je 74 proc. badanych. Nieufność wzrosła z 4 do 9 proc.
CBOS zbadał także stosunek Polaków do trenera Waldemara Fornalika. Zaufanie do Fornalika spadło z 35 do 26 proc. oraz wzrosła nieufność - z 2 do 14 proc.
Źródło: własne/wp.pl/CBOS
Zapraszamy do komentowania najnowszych wiadomości. Artykuły sprzed 14 dni mają zablokowane komentarze.
Komentarze:
ggg - Wtorek, 02 lipca 2013, 15:27
Jest lepiej, ale jeszcze przed Bońkiem dużo roboty.
Polak - Wtorek, 02 lipca 2013, 15:36
Czyli Ci co się znają to zmiany w PZPN doceniają
piter - Wtorek, 02 lipca 2013, 15:38
Oceny byłyby dużo lepsze gdyby kadra grała dobrze. Taka prawda.
pz - Wtorek, 02 lipca 2013, 16:55
Ocena byłaby lepsza gdyby rezerwy klubów z ekstraklasy grały na tym poziomie ligowym na którym skończyły.Co to wgle ma być?Jak ktoś kończy na trzecim poziomie rozgrywkowym (wtedy 3 liga)to teraz po przywróceniu rezerw powiniem zacząć na trzecim poziomie rozgrywkowym (teraz 2 liga)TO OCZYWISTE!!!!ale chyba nie dla pustych pracowników PZPN Je..ć Takie rozumowanie!!! Je..ć PZPN za takie decyzje!!
rafal - Wtorek, 02 lipca 2013, 18:03
teraz jest inna propaganda.Dziennikarze wybrali Bońka i Koseckiego i teraz głupio im się przyznać że wybrali nieudaczników.Gdyby za Laty trafił się remis z Mołdawią już Fornalik nie byłby trenerem..A przed nami kompromitacja w pucharach a potem z Czarnogóra Ukrainą i Anglią- z San Marino może wygramy..
whitestar - Wtorek, 02 lipca 2013, 18:38
Zdecydowanie masz rację pz. Każdy bogatszy klub, który szkoli dużo młodzieży powinien mieć gdzie wystawiać tych małolatów. A tak, to jakąś tam młodzież mamy, ale na Ekstraklasę jest za mało doświadczona lub za słaba i trenerzy się boją podjąć ryzyko ich powoływania. Oni nie mogąc się przebić po pierwszego składu jakiejś lepszej drużyny, tak dryfują po niższych ligach i jak im się nie poszczęści i nikt ich nie wypatrzy to na ogół przepadają jak kamień w wodę. Juniorzy muszą mieć gdzie grać, a najlepsze środowisko to właśnie rezerwy, gdzie poza zdobywaniem doświadczenia zgrywają się z innymi młodziakami. Później jest dużo łatwiej powołać takich 2,3 świetnie się rozumiejących zawodników. Tylko oni nie mogą grać przeciwko ogórkom od których się nic nie nauczą, ich przeciwnicy muszą prezentować jakiś poziom. Ktoś powie, że to niesprawiedliwe, że bogatsze kluby będą mogły czerpać garściami tych młodych, ale ukształtowanych graczy i będzie dawało im to sporą przewagę w lidze... ale... tak jest w każdym dobrym piłkarsko kraju. Na tym tak naprawdę też zyskują te słabsze kluby, bo jak liga jest na wyższym poziomie, to więcej osób chce nią oglądać, co przekłada się na większe pieniądze do podziału. No i oczywiście duży profit otrzymuje kadra. Mam na myśli tę korzyść w postaci lepszych młodych graczy.